środa, 30 września 2015

THE END


Kochani bardzo długo zbierałyśmy się do napisania tego postu… 

Miałyśmy nadzieje, że może uda nam się wszystko jakoś poukładać. O czym mowa? Dominika niespodziewanie miesiąc temu wyprowadziła się do Warszawy (przynajmniej na rok). Prowadzenie bloga stanęło pod znakiem zapytania, bo jak to pogodzić, ona tam ja tu? Długo się nad tym zastanawiałyśmy. Jak do tej pory nic mądrego nie wymyśliłyśmy :(

Z ogromną przykrością kończymy naszą blogową przygodę. Dziękujemy Wszystkim, którzy nas tu odwiedzali. Była to cudowna zabawa i bardzooooooooo nam przykro, że tak szybko dobiegła końca...



Serdecznie pozdrawiamy
P i D 


P.S. Dodajemy zdjęcia z ostatniej sesji jaką udało nam się zrobić...















 




wtorek, 1 września 2015

SEE YOU IN A YEAR...



Nie wiem jak Wy, ale my nie możemy uwierzyć, że wakacje dobiegły końca… Lipiec i sierpień minęły w oka mgnieniu. Bardzo żałujemy, że przez natłok spraw i obowiązków tak mało czasu spędziłyśmy nad naszym ukochanym jeziorem. Na rolki udało się nam wyjść ażżż raz. Nasze rowery też nie przejechały tylu kilometrów co w ubiegłym roku. 

Nie macie wrażenia, że im jesteśmy starsi tym mniej mamy czasu na proste przyjemności? Przykro, że najpiękniejszy okres w całym roku jest już za nami...

Niedługo będziemy musieli przestawić się na niższe temperatury i krótsze dni. Plusem są dłuższe wieczory, może w końcu przeczytamy czekające w kolejce książki- trochę się ich nazbierało przez te dwa miesiące. Recenzje na pewno pojawią się na blogu.

Na pożegnanie wakacji wrzucamy parę fotek z minionego miesiąca, który okazał się bardzo intensywny.



Pozdrawiamy
P i D


"ostatnie pożegnanie" ;) - wieczór panieński



latem kochamy spędzać czas na tarasie :)



ostatnie poprawki...




jeden z nielicznych dni lenistwa :)




przepiękna Czarnogóra (zasłużone wakacje)




klimatyczna i orientalna Albania 




Albania c.d.




wakacyjne przyjemności



zawsze musi być czas na ćwiczenia :)



Pozdrawiamy
D i P


niedziela, 30 sierpnia 2015

STYLIZACJA WESELNA CZ. 1


Jakiś czas temu jedna z czytelniczek pytała nas o naszą propozycje stylizacji druhny („świadkowej”). Czekałyśmy z tym tematem do mojego ślubu, na którym Dominika pełniła ową funkcję.  Wpis podzieliłyśmy na dwie części. Pierwsza-dzisiejsza prezentuje sukienkę na część oficjalną- ślub.

Poszukiwania trwały bardzooo długo. Nie jest to prosty temat, całkowita dowolność w tym przypadku nie wchodzi w grę.  Trzeba zastosować się do kilku zasad. Pierwsza i naszym zdaniem najważniejsza: panna młoda jest gwiazdą wieczoru. Nasz strój w żadnym wypadku nie może przyćmić jej osoby. Biały kolor, koronki i tiule zarezerwowane są właśnie dla niej. Dekolt do pępka i mini też są niewskazane.

Wiele panien młodych ma określoną wizje jeśli chodzi o strój jej druhny, ja nie miałam.

Do kościoła Dominika wybrała bardzo prostą i elegancką sukienkę, postawiła na ponadczasową pepitkę. Naszym zdaniem był to strzał w dziesiątkę. Z pozoru prosty wzór, a jednak od zawsze kojarzony z elegancją. Długość tuż przed kolano idealnie pasuje do okazji. Sukienka urzekła nas swoją prostotą i tym jak idealnie przylega do sylwetki (jak druga skóra). Proste wysokie szpilki nadały lekkości. Z dodatkami trochę poszalałyśmy, neonowo-pomarańczowa torebka, fantazyjna bransoletka i długie kolczyki dodały pazura i ożywiły cały look.

Jak Wam się podoba nasza propozycja? Co byście ubrały na taką okazję?

P.S. Do całości przewidziany był biały żakiet, jednak przy 40 stopniach okazał się zbędny ;)

Pozdrawiamy 

P i D















foto fryzury, którą miałam na weselu ;)


wtorek, 25 sierpnia 2015

WE CAME BACK

Tak jak obiecałyśmy - jesteśmy i w najbliższym czasie nie planujemy tak długich przerw w blogowaniu. Bierzemy się ostro do pracy, nie ma wymówek. Przez naszą nieobecność umknęła nam duża część lata i letnich stylizacji. Sierpień był piękny i gorący. Idealne warunki do prezentacji zwiewnych i wakacyjnych outfitów. Żałujemy, bo miałyśmy jeszcze wiele pomysłów, niektóre na pewno jeszcze zrealizujemy. Jeśli wierzyć prognozom, lato nie kończy się wraz z wakacjami, wrzesień ma być równie piękny.

Powoli jednak trzeba przeobrażać nasze garderoby na sezon jesienno-zimowy. Projektanci zaprezentowali już wiodące trendy: m.in. szarości, kultowy wzór kraty, motyw skóry węża i oczywiście futra. Będzie się działo, ale o tym później. 

Dzisiejszą stylizacją pozostajemy w letnich klimatach. Prosta ołówkowa spódnica, biały top, czerwone trampki i czarna duża torba doskonale się uzupełniają. Do tego jeansowa kurtka na zimniejsze wieczory, przewiązana  w talii tworzy oryginalny dodatek.

Jak Wam się podoba? Tęskniliście troszkę za nami?

Pozdrawiamy
P i D











czwartek, 30 lipca 2015

WHY THE DAY HAS ONLY TWENTY-FOUR HOURS


Dziewczyny nadmiar obowiązków niestety nas troszeczkę przerósł nie będzie nas na blogu przez najbliższe 3 tygodnie. Do tej pory udawało nam się wszystko pogodzić...

Wielkimi krokami zbliża się jeden z najważniejszych dni w życiu Pauliny i obie mamy bardzo dużo na głowie. Wiele spraw do załatwienia, do przygotowania, a doba ma tylko 24 godziny. Przez ten czas odpoczniecie od nas troszkę, mamy nadzieje, że nawet zatęsknicie. Niedługo wszystko wróci do normy i wpisy będą pojawiały się systematycznie.

Życzymy Wam udanych wakacji i dużo słoneczka.

P.S. Będziemy starały się dodawać foty na instagrama, także nie znikamy całkowicie.




Do zobaczenia

P i D

poniedziałek, 27 lipca 2015

KSIĄŻKA BEZ SENSU


Dziś opowiemy Wam o pewnej książce, która niedawno wpadła w nasze ręce. Długo zastanawiałyśmy się co o niej napisać. Nie jest to typowa publikacja, jest dość osobliwa i na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu. Sam tytuł wzbudza co najmniej zdziwienie. Na okładce pięknymi czarnymi literami widnieje „To jest książka bez sensu” (The Pointless Book). Jej autor Alfie Deyes jest znanym angielskim vlogerem. Jego kanał na YouTube- Pointless Blog subskrybowało już cztery miliony osób.

Zabawa polega na tym, że sami decydujemy o ostatecznym wyglądzie naszej książki. Na kolejnych stronach autor zachęca nas do obudzenia naszej kreatywności, dając nam coraz dziwniejsze zadania. Nie jesteśmy w stanie streścić Wam wszystkich przedziwnych czynności, które musimy wykonać. Wybrałyśmy kilka najbardziej osobliwych i zaskakujących. Na 62 stronie znajdujemy następując polecenie: zakop tę książę na jedną noc. Pierwsza myśl- autor oszalał! W innym miejscu musimy wypisać wszystkie nasze życiowe ambicje, wykleić twarz z gazety, zrobić coś pierwszy raz w życiu i napisać o tym. Znajdziemy tu zadania, w które musimy zaangażować naszych przyjaciół np. ile czasu uda się nam moczyć ciastko w herbacie zanim się złamie. Zapisujemy wyniki swoje i towarzysza. Zapewne myślicie co za bzdura, nie mam 6 lat! Przyznamy, że na początku też tak myślałyśmy, ale czy zawsze musimy być poważni? Alfie zachęca nas do powrotu do dzieciństwa, kiedy nawet najmniejsze rzeczy dawały nam mnóstwo frajdy.

Publikacja idealna dla fanów książek typu "Zniszcz ten dziennik". Doskonale nadaje się na oryginalny prezent. Szczerz polecamy wszystkim, którzy lubią kreatywne zadania. 


Pozdrawiamy 
P i D