czwartek, 30 lipca 2015

WHY THE DAY HAS ONLY TWENTY-FOUR HOURS


Dziewczyny nadmiar obowiązków niestety nas troszeczkę przerósł nie będzie nas na blogu przez najbliższe 3 tygodnie. Do tej pory udawało nam się wszystko pogodzić...

Wielkimi krokami zbliża się jeden z najważniejszych dni w życiu Pauliny i obie mamy bardzo dużo na głowie. Wiele spraw do załatwienia, do przygotowania, a doba ma tylko 24 godziny. Przez ten czas odpoczniecie od nas troszkę, mamy nadzieje, że nawet zatęsknicie. Niedługo wszystko wróci do normy i wpisy będą pojawiały się systematycznie.

Życzymy Wam udanych wakacji i dużo słoneczka.

P.S. Będziemy starały się dodawać foty na instagrama, także nie znikamy całkowicie.




Do zobaczenia

P i D

poniedziałek, 27 lipca 2015

KSIĄŻKA BEZ SENSU


Dziś opowiemy Wam o pewnej książce, która niedawno wpadła w nasze ręce. Długo zastanawiałyśmy się co o niej napisać. Nie jest to typowa publikacja, jest dość osobliwa i na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu. Sam tytuł wzbudza co najmniej zdziwienie. Na okładce pięknymi czarnymi literami widnieje „To jest książka bez sensu” (The Pointless Book). Jej autor Alfie Deyes jest znanym angielskim vlogerem. Jego kanał na YouTube- Pointless Blog subskrybowało już cztery miliony osób.

Zabawa polega na tym, że sami decydujemy o ostatecznym wyglądzie naszej książki. Na kolejnych stronach autor zachęca nas do obudzenia naszej kreatywności, dając nam coraz dziwniejsze zadania. Nie jesteśmy w stanie streścić Wam wszystkich przedziwnych czynności, które musimy wykonać. Wybrałyśmy kilka najbardziej osobliwych i zaskakujących. Na 62 stronie znajdujemy następując polecenie: zakop tę książę na jedną noc. Pierwsza myśl- autor oszalał! W innym miejscu musimy wypisać wszystkie nasze życiowe ambicje, wykleić twarz z gazety, zrobić coś pierwszy raz w życiu i napisać o tym. Znajdziemy tu zadania, w które musimy zaangażować naszych przyjaciół np. ile czasu uda się nam moczyć ciastko w herbacie zanim się złamie. Zapisujemy wyniki swoje i towarzysza. Zapewne myślicie co za bzdura, nie mam 6 lat! Przyznamy, że na początku też tak myślałyśmy, ale czy zawsze musimy być poważni? Alfie zachęca nas do powrotu do dzieciństwa, kiedy nawet najmniejsze rzeczy dawały nam mnóstwo frajdy.

Publikacja idealna dla fanów książek typu "Zniszcz ten dziennik". Doskonale nadaje się na oryginalny prezent. Szczerz polecamy wszystkim, którzy lubią kreatywne zadania. 


Pozdrawiamy 
P i D














czwartek, 23 lipca 2015

B&W


Połączenie bieli i czerni od zawsze utożsamiane jest z elegancją, uniwersalnością i ponadczasowością. W obecnym sezonie black&white jest bardzo modnym trendem, który króluje na światowych wybiegach. Po ten kontrastujący duet sięgnęli m.in. Karl Lagerfeld w kolekcji dla Chanel, Olivier Rousteing w kolekcji dla marki Balmain czy znana z klasycznych projektów Victoria Beckham.

Wielu osobom ten motyw kolorystyczny kojarzy się z egzaminami, zakończeniem roku czy tradycyjnym strojem biurowym w skutek czego często unikamy go w codziennych stylizacjach. Jest to duży błąd! Według nas obie z powyższych barw zyskują na zestawieniu ze sobą.  W tym przypadku trudno o modową wpadkę gdyż duet b&w  zawsze do siebie pasuje.

Dzisiejsza stylizacja jest jedną z naszych faworytek. Skóropodobna spódnica z frędzlami to nasza ostatnia wyprzedażowa zdobycz. Właśnie „czegoś” takiego brakowało w naszej szafie. W spódnicę wpuściłyśmy dziewczęcy, biały top z koronką. Całość uzupełnia biały klasyczny żakiet. Jedynym motywem kolorystycznym są lakierowane szpilki. Dodatki w postaci niewielkiej torebki na długim pasku i zegarka na srebrnej bransolecie urozmaicają cały look.




Pozdrawiamy

P i D
















niedziela, 19 lipca 2015

BYĆ KOBIETĄ, BYĆ KOBIETĄ


Latem nasza garderoba powinna być zdominowana przez sukienki.  Sukienki i spódnice od zawsze były atrybutem kobiecości.  Sięgając po sukienki wbrew pozorom ułatwiamy sobie życie.  Nam kobietom zazwyczaj ciężko jest się zdecydować.  A tak  wybieramy jedną rzecz i nie zastanawiamy się czy góra pasuje do dołu, czy może jednak wybrać inną bluzkę, czy zmienić spodnie.  Sukienka jest bazą, którą możemy dowolnie modyfikować  poprzez dodatki.  W jednej „kiecce” możemy spędzić cały dzień. Najpierw praca, bądź szkołą stawiamy na baletki, dużą torbę i proste dodatki.  W tzw. międzyczasie spotkanie z koleżką na kawę czy zakupy  i baletki możemy wymienić  na trampki. Na koniec dnia wyjście na kolacje czy do klubu: szpilki, kopertówka ciekawa biżuteria i wyrazisty błyszczyk. 

Nasza dzisiejsza propozycja to ciemnozielona sukienka, która z pozory wygląda na prostą i zwyczajną, ale taka nie jest.  Na plecach ma duże wycięcie ozdobione luźno opadającymi frędzlami to właśnie nas urzekło. Tym razem postawiłyśmy na wygodę stąd czerwone trampki. Całość dopełnia niewielka torebka w zwierzęcy print.

Jak jest u Was z sukienkami, lubicie?

Pozdrawiamy 
D i P













czwartek, 16 lipca 2015

LATO W SWETRZE



Kilka dni nas tu nie było... Wszystko już u nas w porządku, także wracamy. Głowy pełne pomysłów, karta pamięci pełna zdjęć i do roboty.

Słońce, lato, plaża, wakacje, a my dziś o swetrach. Tak, tak dobrze przeczytałyście o swetrach i w dodatku w duecie z szortami. Szorty czyli nieodzowny element wakacyjnej garderoby w zestawie z ciepłym okryciem, które raczej kojarzy się z zimą i minusowymi temperaturami. Paradoks? Wręcz przeciwnie jest to idealny zestaw na chłodniejsze, letnie wieczory. Oczywiście nie mamy namyśli grubych, wełnianych swetrów, a te wykonane z lekkiej, przewiewnej dzianiny. Nam osobiście krótkie spodenki bardzo podobają się w towarzystwie ubrań typu oversize. 

Pogoda ostatnio szaleje, upalne dni i zimne noce, stąd taki zestaw. Nasz dzisiejsza stylizacja doskonale pasuje na grilla z przyjaciółmi, wieczorny spacer na plaży czy wyjście do baru ze znajomymi. Brązowe botki są ciekawą alternatywą dla trampek czy butów typu slip on. Miękki i przytulny sweterek chroni nas przed chłodnymi wieczorami, a szorty pięknie eksponują opalone nogi. W końcu lato to idealna pora, aby je pokazywać. Podsumowując dzisiejszy look: prosta stylizacja + mało  oczywiste dodatki = ciekawy efekt końcowy.

Co myślicie o takim połączeniu?



Pozdrawiamy
P i D






















piątek, 10 lipca 2015

KOSZULE

Robiłyśmy porządki w naszych szafach i „odkryłyśmy” kilka ciuszków o których istnieniu zapomniałyśmy. Leżały gdzieś na dnie i cierpliwie czekały na swoją kolej. Jednym z tych ubrań jest zielona koszula z dzisiejszej stylizacji. Lekki, przewiewny materiał i brak rękawów jest idealnym rozwiązaniem na upalne, letnie dni. Zestawiona z prostymi spodniami w kwiatowy print i białą marynarką tworzy ciekawą alternatywę dla naszych codziennych strojów. Trochę bardziej elegancko niż zazwyczaj, ale jednak na wciąż na luzie. Look uzupełniają beżowe szpilki, kopertówka w tym samym kolorze, złoto- czarny łańcuch i złoty zegarek. 

Zastanawiałyście się kiedyś jaka koszula „przywędrowała” z męskiej garderoby do damskiej? Historia jest dość ciekawa. Zacznijmy jednak od początku. Koszula- biała na początku spełniała rolę bielizny, nakładanej przez głowę i  zawiązywanej pod szyją. Musiało upłynąć wiele lat zanim z „alkierzy” przeniosła się na „salony”. Oczywiście najpierw białą koszulę nosili wyłącznie mężczyźni. Na przełomie lat jej krój i kolor zaczął ewaluować. Jednak dalej stanowiły wyłączne męski element stroju. Komu zawdzięczamy damską wersje koszuli? Pewnie niektóre z Was będą zaskoczone otóż prekursorką była sama Chanel.  Pomieszkując w wiejskiej posiadłości swojego ówczesnego partnera chętnie sięgała po jego koszule. W pewnym momencie doszła do wniosku, że jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Jako pierwsza publicznie wystąpiła w męskiej koszuli i w wąskich spodniach do jazdy konnej. W tamtym okresie wymagało to wiele odwagi...  

Co myślicie o takim zestawie?


Pozdrawiamy D i P