piątek, 10 lipca 2015

KOSZULE

Robiłyśmy porządki w naszych szafach i „odkryłyśmy” kilka ciuszków o których istnieniu zapomniałyśmy. Leżały gdzieś na dnie i cierpliwie czekały na swoją kolej. Jednym z tych ubrań jest zielona koszula z dzisiejszej stylizacji. Lekki, przewiewny materiał i brak rękawów jest idealnym rozwiązaniem na upalne, letnie dni. Zestawiona z prostymi spodniami w kwiatowy print i białą marynarką tworzy ciekawą alternatywę dla naszych codziennych strojów. Trochę bardziej elegancko niż zazwyczaj, ale jednak na wciąż na luzie. Look uzupełniają beżowe szpilki, kopertówka w tym samym kolorze, złoto- czarny łańcuch i złoty zegarek. 

Zastanawiałyście się kiedyś jaka koszula „przywędrowała” z męskiej garderoby do damskiej? Historia jest dość ciekawa. Zacznijmy jednak od początku. Koszula- biała na początku spełniała rolę bielizny, nakładanej przez głowę i  zawiązywanej pod szyją. Musiało upłynąć wiele lat zanim z „alkierzy” przeniosła się na „salony”. Oczywiście najpierw białą koszulę nosili wyłącznie mężczyźni. Na przełomie lat jej krój i kolor zaczął ewaluować. Jednak dalej stanowiły wyłączne męski element stroju. Komu zawdzięczamy damską wersje koszuli? Pewnie niektóre z Was będą zaskoczone otóż prekursorką była sama Chanel.  Pomieszkując w wiejskiej posiadłości swojego ówczesnego partnera chętnie sięgała po jego koszule. W pewnym momencie doszła do wniosku, że jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Jako pierwsza publicznie wystąpiła w męskiej koszuli i w wąskich spodniach do jazdy konnej. W tamtym okresie wymagało to wiele odwagi...  

Co myślicie o takim zestawie?


Pozdrawiamy D i P

















5 komentarzy:

  1. Pięknie i z klasa,jedna z lepszych stylizacji

    OdpowiedzUsuń
  2. gdzie jesteście? wpisy miały być co 3dni, a tu pustka:(
    czuje się oszukana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siła wyższa...juz nie dlugo wszystko wroci do normy :)

      Usuń
  3. Gdzie kupujcie rzeczy z zary? Bylyscie kiedyś na wakacjach za granicą z tego co widzę na fb..? Moglibyście opisać jak je zaplanowalyscie..Przez biuro czy same wszystko zorganizowalyscie? I jaki był koszt mniej więcej?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dwa lata temu byłyśmy w Hiszpanii z Party Camp https://pl-pl.facebook.com/ilovepartycamp. Pozostałe wyjazdy to zwykłe biura podróży. Koszt takiego wyjazdu zależy od miejsca do którego się wybieramy. Z naszych wyjazdów najdroższy był na Grecką wyspę Zakynthos ok. 3 tys. Studenckie wakacje z Party Camp są tańsze bo jedzie się autokarem, a nie leci samolotem. Niestety podróż jest dość męcząca. Warto przeglądać oferty biur podróży można trafić na ciekawą promocję. My raczej jeździmy większą grupą więc ciężko jest znaleźć jakieś promocje czy Last Minute.
    Pozdrawiamy P i D
    P.S. Obiecujemy jutro nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń