Robiłyśmy porządki w naszych szafach i „odkryłyśmy” kilka ciuszków o których
istnieniu zapomniałyśmy. Leżały gdzieś na dnie i cierpliwie czekały na swoją
kolej. Jednym z tych ubrań jest zielona koszula z dzisiejszej stylizacji. Lekki,
przewiewny materiał i brak rękawów jest idealnym rozwiązaniem na upalne, letnie
dni. Zestawiona z prostymi spodniami w kwiatowy print i białą marynarką tworzy
ciekawą alternatywę dla naszych codziennych strojów. Trochę bardziej elegancko
niż zazwyczaj, ale jednak na wciąż na luzie. Look uzupełniają beżowe szpilki, kopertówka w tym samym kolorze, złoto- czarny łańcuch i złoty zegarek.
Zastanawiałyście
się kiedyś jaka koszula „przywędrowała” z męskiej garderoby do damskiej?
Historia jest dość ciekawa. Zacznijmy jednak od początku. Koszula- biała na
początku spełniała rolę bielizny, nakładanej przez głowę i zawiązywanej pod szyją. Musiało upłynąć wiele
lat zanim z „alkierzy” przeniosła się na „salony”. Oczywiście najpierw białą
koszulę nosili wyłącznie mężczyźni. Na przełomie lat jej krój i kolor zaczął ewaluować.
Jednak dalej stanowiły wyłączne męski element stroju. Komu zawdzięczamy damską
wersje koszuli? Pewnie niektóre z Was będą zaskoczone otóż prekursorką była
sama Chanel. Pomieszkując w wiejskiej
posiadłości swojego ówczesnego partnera chętnie sięgała po jego koszule. W
pewnym momencie doszła do wniosku, że jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Jako
pierwsza publicznie wystąpiła w męskiej koszuli i w wąskich spodniach do jazdy
konnej. W tamtym okresie wymagało to wiele odwagi...
Pięknie i z klasa,jedna z lepszych stylizacji
OdpowiedzUsuńgdzie jesteście? wpisy miały być co 3dni, a tu pustka:(
OdpowiedzUsuńczuje się oszukana
Siła wyższa...juz nie dlugo wszystko wroci do normy :)
UsuńGdzie kupujcie rzeczy z zary? Bylyscie kiedyś na wakacjach za granicą z tego co widzę na fb..? Moglibyście opisać jak je zaplanowalyscie..Przez biuro czy same wszystko zorganizowalyscie? I jaki był koszt mniej więcej?
OdpowiedzUsuńDwa lata temu byłyśmy w Hiszpanii z Party Camp https://pl-pl.facebook.com/ilovepartycamp. Pozostałe wyjazdy to zwykłe biura podróży. Koszt takiego wyjazdu zależy od miejsca do którego się wybieramy. Z naszych wyjazdów najdroższy był na Grecką wyspę Zakynthos ok. 3 tys. Studenckie wakacje z Party Camp są tańsze bo jedzie się autokarem, a nie leci samolotem. Niestety podróż jest dość męcząca. Warto przeglądać oferty biur podróży można trafić na ciekawą promocję. My raczej jeździmy większą grupą więc ciężko jest znaleźć jakieś promocje czy Last Minute.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy P i D
P.S. Obiecujemy jutro nowy wpis :)