czwartek, 25 czerwca 2015

KOSMETYCZNY DEBIUT


Dziś trochę inaczej niż zwykle. Po raz pierwszy na naszym blogu post na temat kosmetyków. Jesteśmy raczej laikami w tym temacie. Nie będziemy się wymądrzać i bombardować Was nowinkami kosmetycznymi. Pozostawmy to ekspertom. Wpadłyśmy na pomysł by pokazać zawartość naszych kosmetyczek. Zaczniemy od Pauliny. 



Liczba produktów, które używam jest dość okrojona. Najważniejsze i niezastąpione tworzą dwunastoelementową mini kolekcję. Dziś opowiem trochę o kilku z nich. Na początek makijaż. Codzienny wykonuję w pięć minut. Wiem, wiem, słabo. Potrzebne mi do tego są: podkład, puder w kamieniu, kredka do brwi, tusz i (od niedawna) bronzer do policzków. 



Mój podkład to MAXFACTOR ANGELESS ELIXIA GOLDEN 75. Jest to moje pierwsze opakowanie. Zalety: doskonale kryje, łatwo się rozprowadza, jest lekki, nie obciąża, wygląda naturalnie, pięknie pachnie. Wady: mało wydajny, bardzoooooo szybko się kończy. (Właśnie przeczytałam, że przeznaczony jest dla osób po trzydziestym roku życia. Nie wiedziałam o tym do tej pory). Jestem z niego zadowolona na 85 %. 



W stu procentach mogę Wam natomiast polecić mój osobisty hit: Puder prasowany Nearly Naked marki Revlon. Uwielbiam, uwielbiam!! Za co? Za idealne komponowanie się z kolorem mojej skóry, za matowe wykończenie mojego makijażu, za super wydajność i długie utrzymywanie się na twarz. 


Paletka Revlon Hightlighting to mój najnowszy nabytek. Już teraz mogę powiedzieć, że nie będzie to moje ostatnie opakowanie. Idealnie i subtelnie odkreśla kości policzkowe. Bardzo wydajna, długo się utrzymuje. Opakowanie zawiera pięć odcieni, które można łączyć lub stosować osobno. 


Ołówek do brwi marki Rimmel lubię za łatwą aplikację i długie utrzymywanie się. W zestawie dołączona jest szczoteczka, która doskonale rozprowadza kredkę po linii brwi. 


Tusz, który obecnie używam jest marki Bebeauty. Skuszona niską ceną zakupiłam go w Biedronce. Niestety w tym przypadku niska cena nie idzie w parze z jakością. Tragedii nie ma, ale nie polecam. Mam wieczny problem z tuszem do rzęs. Jeszcze nie znalazłam idealnego. Mam krótkie i rzadkie rzęsy. Czy drogi, czy tani tusz - zawsze jest coś nie tak. Dziewczyny, może mi coś polecicie? 

Na tym kończy się mój mini zestaw do makijażu. Sporadycznie sięgam po pomadki i błyszczyki. Wole bezbarwną pomadkę ochronną. 

Kolejnym mega odkryciem jest Bielenda CC Color Control. Skóra moich nóg pozostawia wiele do życzenia. Jest bardzo sucha, ma liczne przebarwienia i niedoskonałości. Sezon na szorty był zawsze dla mnie stresujący. Po zimie do pierwszego (porządnego) opalania skóra moich nóg wygląda okropnie. Rok temu znalazłam rozwiązanie moich problemów. Krem (balsam) korygujący marki Bielenda doskonale wyrównuje koloryt, tuszuje wszystko co należy, nawilża i do tego pięknie pachnie. Połączenie korektora i balsamu? Jak dla mnie bomba. Zapomniałabym - w przeciwieństwie do innych kosmetyków tego typu nie brudzi ubrań i równomiernie się rozprowadza, nie ma żadnych smug. Super wydajny (mam to samo opakowanie od zeszłego lata). 



Jeśli chodzi o włosy to od dłuższego czasu używam olejku L`Oreal, Elseve, Eliksir odżywczy. Mam wrażenie, że ta buteleczka nie ma dna. Nie pamiętam, kiedy ją kupiłam, a nie zużyłam nawet połowy. Stosuje go po każdym umyciu głowy. Są trzy możliwości aplikacji: na mokre włosy, aby ułatwić rozczesanie, na suche włosy, aby je wygładzić i jako wykończenie fryzury. Nie ma ogromnego wpływu na kondycje włosa. Dodaje blasku i wygładza, to jego zalety. Ja osobiście jestem zadowolona. 


Na koniec zostawiłam perfumy. Wiele kobiet „kolekcjonuje” perfumy, często zmienia zapachy. Ja od paru lat jestem wierna jednemu zapachowi i w najbliższym czasie nie planuje zmian. CALVIN KLEIN In2U urzekł mnie pięknym, lekko słodkim, świeżym zapachem. Bardzo lubię „słodkie” zapachy. Wszelkie mocne i ciężkie zapachy nie dla mnie. Jakie są Wasze ulubione perfumy?



Jak na pierwszy post kosmetyczny wystarczy. Nie pokazałam tu nic szczególnego. Mam nadzieje, że nie rozczarowała Was moja kosmetyczka. Niedługo na blogu kosmetyczny must have Dominiki. 



Pozdrawiamy P i D

19 komentarzy:

  1. Na zdjęciu widzę odżywkę do rzęs i brwi Regenerum. Ja też jej używałam, ale efektów nie było. A jak u Ciebie? Ja stosowalnym RevitaLash. Efekty były piorunujące, ale cena powalająca. Potem szukałam czegoś nieco tańszego i znalazłam w Rossmanie 4LongLashes. Nie dość, że cena przystępna to i efekty spore. Nie wiem, czy próbowałaś, ale piszesz, że masz problem z rzęsami. Warto spróbować. Jeśli chodzi o tusz, to ja mam swój jeden jedyny i sprawdzony Rimmel. Nie eksperymentuję, bo zwykle albo tusz kiepski, albo szczoteczka. U mnie nie sprawdzają się szczoteczki silikonowe, musi być tradycyjna :) Za to kupiłam kiedyś w Biedronce tusz do brwi - delikatnie układa i podkreśla kolor bez konieczności używania kredki. Zakup idealny i tani :) Poza tym, mam identyczną szczotkę do włosów, ożywam podobnego olejku do włosów Garniera i też najbardziej lubię pomadki ochronne zamiast szminek i błyszczyków. A mój zapach to Dolce D&G, i Lola M. Jacobs'a ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o odżywkę to prawda zero efektów. Tak naprawdę to jest moja pierwsza odżywka do brwi. Wcześniej nic innego niestosowałam. Właśnie sprawdziłam cenę RevitaLash i prawda cena powalająca. Na jak długo starcza opakowanie? Na początek spróbuje 4LongLashes. Ja z tuszem mam ten problem, że naprawdę nigdy nie trafiłam na nic sensownego. Trochę już mnie to denerwuje. Zawsze jest coś nie tak ;(
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
    2. Mi najmniejsze opakowanie wystarczyło na ok 5 miesięcy, efekty są szybko. Jednak 4LongLashes jest równie dobra, bardzo wydajna, może troszkę dłużej trzeba poczekać na efekty, ale są wcale nie gorsze niż w Revita Lash. W hebe jak jest na nią promocja można ja kupić za ok 40 zł. Podsumowując: nr 1. RevitaLash, nr. 2 4LongLashes, ale i tak ze względu na cenę stosuję tę drugą :) Zachęciłaś mnie z kolei do kupna Bielendy do ciała/nóg - gdzie ją dostane?

      Usuń
    3. Ja zamówiła na allegro np. tu: http://allegro.pl/bielenda-color-control-krem-do-ciala-cc-10w1-i5479822654.html. Jestem pewna, że w drogeriach również są dostępne sprawdź w np. Hebe. W tej drogerii jest wiele kosmetyków marki Bielenda ;)

      Usuń
    4. Dzięki, jutro idę na polowanie ;)

      Usuń
    5. Proszę :)
      Będziesz zadowolona ;)

      Usuń
    6. Używałam odżywki regenerum i u mnie rezultaty były OGROMNE. Wiele osób mówiło mi, że naprawdę widać różnicę. Trzeba tą odżywkę systematycznie i dokładnie nakładać, a może zdziałać cuda :) Z tuszów polecam Max Factor 2000 calorie - jest idealny dla osób o krótkich, rzadkich rzęsach. Wiele moich koleżanek używa tego tuszu, a ja sama używam go od lat. Pozdrawiam /Karolinka

      Usuń
    7. Karolinka u mnie z systematycznością słabo :)

      Usuń
  2. Ja dziś też zaopatrzyłam się w Bielendę, odkrycie roku! Dokładnie tak jak opisałaś, piękny zapach, nogi apetyczne no i nie brudzi ubrań. Cud miód!

    OdpowiedzUsuń
  3. jedna rzecz mnie strasznie razi... mogłaś umyć i wysuszyć pędzel do podkładu. Wygląda to nieestetycznie w szczególności gdy wstawiasz zdjęcie na bloga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty pewnie myjesz po każdym użyciu?! Wyluzuj...

      Usuń
    2. Widać, że używany :P
      Taki żarcik masz racje mogłam umyć ;)
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  4. Paulinko, mój nr 1 wśród tuszy to Twist Up The Volume firmy Bourjois 😊
    Koszt ok. 5 dyszek.
    Jest suuuuper. polecam 😊
    Anusiak

    OdpowiedzUsuń
  5. Używałam regenerum do rzęs brwi, paznokci... Nie widziałam żadnych efektów. Mam od jakiegoś czasu 4 Long Lashes ale przyznam się ze dopiero od niedawna używam jej regularnie wiec jeszcze czekam na efekty. Kupiłam w hebe w promocji na necie jest tania do kupienia ;) Jeszcze propo odżywek to do paznokci polecam właśnie z Bielendy ok 12 zł a jest na prawdę super <3 zawsze miałam problem z krótkimi i połamanymi paznokciami jest lepsza od Eveline bo nie ma w składzie kwasu mrówkowego wiec polecam dla alergików (ja niestety jestem ). Jeśli chodzi o tusz to moją miłością od kilku lat jest tusz z miss sporty ( żółte opakowanie) cena ok 10 zł wszędzie dostępny. Jest na prawdę świetny i nie drogi próbowałam innych ale ten sprawdza się najlepiej. Warty polecenia. Starcza na bardzo długo. Pozdrawiam ;)) Ania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam nigdy o tej odżywce z Bielendy, używam Eveline. Jest ok ale po zmyciu z paznokcia płytka w fatalnym stanie matowa i brzydka :(
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  6. Polecam tylko i wyłącznie tusz Evelina srebrny. Metodą prób i błędów szukałam tuszu idealnego, który na maxa wydłuży moje rzęsy. Znalazłam i z czystym sumieniem mogę polecić, koszt to około 15 zł . Podpowiem ,że po dwukrotnym wytuszowaniu masz piękne firanki na oczach :) Szczoteczka jest super, trwałość też, nie jest wodoodporny ale bardzo trwały podczas deszczy , co bardzo sobie cenię w deszczowym kraju ;)
    Pozdrawiam, Ruda :)

    OdpowiedzUsuń